Gorillaz zakończyło karierę. Ale czy to naprawdę już koniec? Nowa płyta D-Sides, pokazuje mi, że chyba nie. Jest na niej kilka zupełnie nowych kawałków. Co prawda trochę takie... gorsze, ale fakt się liczy
Tak właściwie to Gorillaz może zawiesić swoją działalność ale nie może się rozpaść, a to według mnie bardzo duży plus, bo żaden z artystów nie zacznie solowej kariery i nie wypnie się na pozostałych Myślę, że na siłę nic nie można robić. Jeśli Albarn chce sobie odpocząć od gorylków to niech to zrobi, byle tylko potem wrócił z setką nowych pomysłów. Ja jestem skłonna czekać.
Z Blur i TGTBATQ, Gorillaz zyskało największą popularność i największą rzeszę fanów. Nawet ludzie, którym nie przypadła muzyka Damona, polubią Gorillaz za ich "odmienny" styl.
Nie chciałbym, żeby ten zespół się rozpadł, bo przecież istnieje dopiero 9 lat, a takie kapele jak np. The Rolling Stones wychowały już parę pokoleń. Z muzycznej mapy świata Gorillaz nie mogą zniknąć.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach